Zaraz wychodzę na scenę ..śpieeewać <33 uwielbiam to robić, chociaż jestem właściwie nowaa na rynku, to już mam trasę koncertową 'Stars Dance'.
- Selena? Już wchodzisz na scenę!- powiedziała moja menagerka (http://bi.gazeta.pl/im/0/10133/z10133070Q,Kelly-Clarkson.jpg)
- Już już!
*po koncercie*
Siedzę w hotelu i się nudze. Weszłam na tt i wrzuciłam zdjęcie:
A potem jeszcze z nudów takie:
Demi to moja koleżanka z rodzinnego miasta ;)
No nic, poszłam się ubrać w http://bi.gazeta.pl/im/24/7e/c0/z12615204O.jpg, bo byłam niechlujnie ubrana XD I wyszłam z hotelu w celu jakiś zakupów. Zadzwoniłam po Madison, umówiłyśmy się pod centrum handlowym.
Doszłam tam w 10min.:
- Hej skarbie ;*- pocałowałam Madison w policzek.
- No hej hej piękna.
- Idziemy?
- Haha, no pewnie. Muszę się odstresować!
- Co się stało?- zapytałam wchodząc do galerii.
- Noo właściwie to nic, opórcz nie nic. -za niedługo mam urodziny i się boje, że znowu coś knuje.
- Powiedzmy, że Ci wierze ;)
Jedynie się uśmiechnęła i od razu weszłyśmy do jakiegoś sklepu XD
*po trzech godzinach*
Siedzimy właśnie w kawiarni i nikt za bardzo mnie nie rozpoznał co mnie cieszy.
Nagle zobaczyłyśmy kilku ochroniaży, którzy szybko szli.
Zaraz po nich szedł Justin Bieber. Odwrócił głowę w stronę kawiarni i powiedział chyba Ryan'owi, żeby tu iść czy co, bo ruszyli w tą stronę. Nagle jego wzrok spotkał mój ..uśmiechnął się jedynie i weszli do pomieszczenia.
Obserwowałam ich cały czas, jak siedzieli przy stoliku.
- She say she love my lo..- mój telefon. Szybko zaczęłam go szukać w torebce, popatrzyłam na Jusa i zobaczyłam jak się śmieje, no bo przecież on to śpiewa. Zarumieniłam się i w końcu znalazłam mj tel. ( http://img.szafa.pl/ubrania/0/014517930/1365331888/obudowa-iphone-5-stitch.jpg ).
- Halo?
- Gdzie jesteś córcia?- moja mama.
- Na zakupach z Madison.- uśmiechnęłam się w stronę przyjaciółki.
- Mhm, będziecie na obiedzie?
- O której?
- Dzisiaj wyjątkowo o 15 ..
- No dobrze, raczej zdążymy :)
- Fajnie, cieszę się. To do zobaczenia.
- No pa.
- Kto to?
- Mamaaa.- przeciągnęłam.
- Aa. -zaśmiała się i zaczęła wpieprzać swoje lody.
Spojrzałam w stronę stolika Bieber'a i nasze spojrzenia się spotkały. Wysłał mi oczko a ja szybko odwróciłam wzrok.
Nagle w TV puścili mój wywiad. Tak, był on nagrywany XD
Bosh, nie! Ja tam o nim mówiłam.!
Jak zaczęłam o nim mówić, to Jus popatrzał na mnie i zaczął uważnie słuchać tego co mówiłam.
OMG!
- Madison, ja idę to toalety.
- Okej, zamówić Ci coś?
- Ymn, cole.
Jak szłam do toalety to się jeszcze odwróciłam i krzyknęłam:
- I sex on the beach!- zaczęłam się śmiać.
Jak wyszłam z łazienki to zobaczyłam, że przy naszym stoliku siedzi Justin i Ryan.
Podeszłam nieśmiało i usiadłam.:
- Hej. -uśmiechnął się Bieber.
- Hej. -powiedziałam cicho.
- Sel tu masz cole aa tu nie ma sex on the beach.- zaśmiała się Madison.
Uderzyłam się z otwartej ręki w czoło.:
- Niee, na prawdę? Nie wiedziałam. -powiedziałam ze sarkazmem.
Spojrzałam na Jusa i puściłam mu oczko.
*po godzinie*
- Jest tu bardzo miło, ale musimy już iść.
Wstałam a Justin zrobił to samo przytulając mnie do siebie.
Potem tylko wyszłyśmy ale ja czułam na sobie wzrok Biebs'a.
*wieczorem*
Ahh, jeszcze tylko wejdę na tt i koooniec dnia.
Uuu, ktoś mnie jeszcze obserwuje ..JUSTIN BIEBER. Zakrztusiłam się sokiem.
Napisałam mu "dziękuję ;** za dzisiaj też :)"
Oddałam follow i szybko zeszłam z kompa spać :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz